Warsztaty w „Zapiecku”

Wychowawczyni klasy I p. Jolanta Turczyn nawiązała współpracę
z właścicielami restauracji „Zapiecek” w Suchaczu, państwem Małgorzatą
i Lechem Madeja. Restauracja ta powstała w budynku, gdzie przez wiele lat funkcjonowała i działała stara piekarnia. Do dzisiaj w jej pięknym wnętrzu zachowano oryginalny piec i jego wyposażenie, co stanowi niezaprzeczalny walor tego miejsca.
Efektem nawiązanej współpracy była wizyta uczniów klasy I oraz klasy II dnia 5 czerwca 2013 r. w tejże restauracji, razem z panią Anetą Dorsz, która zastępuje obecnie Jolantę Turczyn.
Uczniowie brali udział w warsztatach prowadzonych przez zawodowego serowara, pana Krzysztofa Jaworskiego. Zostali zaproszeni do serca restauracji, czyli kuchni. Dzieci poznały tam tajniki kolejnych etapów przygotowania
i pieczenia chleba. Własnymi rękoma, w wiekowych, dębowych naczyniach mieszały samodzielnie mąkę pszenną, mąkę Grahama, otręby, zakwas. Rąk było dużo, a każda ich para samodzielnie uformowała malutki chlebek. Następnie trzeba było, w zależności od indywidualnych upodobań, posypać go ziarnami lub ziołami. Mieliśmy do wyboru ziarna sezamu, maku, kminku, paprykę, suszoną pokrzywę i wiele innych. Potem już przygotowane chlebki ułożone zostały na specjalnej tacy i umieszczone w piecu. Czas, w którym wypiekał się chlebek, był wykorzystany maksymalnie.
Wszyscy uczniowie, razem z panem Lechem Madeja, przeszli do części restauracji, w której znajduje się stary, oryginalny piec chlebowy. Tam dowiedzieliśmy się, jak wypiekany był chleb oraz tego, że w piecu, na dwóch poziomach, mieściło się jednorazowo dwieście chlebów. Poznaliśmy też, skąd wzięło powiedzenie „ a niech cię szlag”, ( od części łopaty, na której kładło się chleb).
Czekając, aż upiecze się chleb, mieliśmy jeszcze okazję zrobić masło w starej masielnicy, którą w niektórych regionach nazywają „bojką”. Asystowaliśmy również przy robieniu białego sera podpuszczkowego, który podgrzewany był na współczesnej , przenośnej kuchence gazowej. Tak to historia mieszała się ze współczesnością na naszych oczach. Mieliśmy okazję zobaczyć, jak wyciska się ser w starych formach: góralskiej i menonickiej, których używali nasi przodkowie. Prawdziwą ucztą była degustacja sera razem z suszonymi śliwkami, morelami, rodzynkami i miodem.
Trzeba tez dodać, że czekając na chlebek, mieliśmy tez sposobność wysłuchania opowieści i wspólnych śpiewów przy gitarze. Czas umilał nam pan Krzysztof.
Niestety, ze względu na zimno i zła pogodę, nie udała się obiecana nam przejażdżka quadem po plaży. Została przeniesiona na nasze następne spotkanie.
Wszyscy byliśmy zadowoleni z wizyty w restauracji „Zapiecek”, a na drogę powrotną każdy dostał własnoręcznie zrobiony chlebek. Odsyłamy wszystkich do fotoreportażu, który dokumentuje nasz pobyt w Suchaczu.
Dziękujemy pp. Madeja oraz panu Krzysztofowi Jaworskiemu za miłe
i życzliwe przyjęcie nas. Żegnamy się z nadzieją na dalsza współpracę
w nowym roku szkolnym 2013/2014.
Wychowawczyni kl. I Jolanta Turczyn
Więcej zdjęć w Galerii
Opublikowano: 06 czerwca 2013 10:40
Kategoria: Rok szkolny 2012/2013
Zdjęcia:
Wyświetleń: 819