Szkoła Podstawowa w Łęczu im. Morskiego Oddziału Straży Granicznej

17 – 18 maja uczniowie klas IV – VI wraz z opiekunami udali się na wycieczkę do Warszawy. Były to co prawda tylko dwa dni, ale za to pełne wrażeń i niespodzianek.

Po dotarciu do stolicy, pierwszym punktem programu było zwiedzanie Starówki Warszawskiej. Kolumna Zygmunta, Syrenka czy Pałac Królewski, to obowiązkowe punkty każdej wycieczki, więc i uczniowie z Łęcza musieli je zobaczyć.

Następnie wszyscy udaliśmy się do Łazienek Królewskich. Tam mogliśmy zobaczyć, jak kiedyś żył król, posłuchać ciekawego wykładu przewodniczek oraz przespacerować się po najpiękniejszym warszawskim ogrodzie. Największe wrażenie na uczniach zrobiły paradujące po parku pawie i wszechobecne ... wiewiórki.

Ale na tym nie koniec tego męczącego, choć ciekawego dnia. Ostatnim punktem programu pierwszego dnia wycieczki był bowiem nocleg w Oratorium św. Jana Bosko. Ksiądz Sławek Szczodrowski powitał nas serdecznie i ugościł iście po królewsku. Następnego zaś dnia rano,  na pożegnanie obdarował prezentami i łakociami. Dziękujemy!

Drugi dzień rozpoczął się od wyjazdu do Pałacu Prezydenckiego. Przed budynkiem BBN – u przywitała nas zaprzyjaźniona ze szkołą pani Monika Biernat. Następnie poznaliśmy pana Dariusza Gwizdałę – zastępcę szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który na przełamanie lodów, poczęstował wszystkich cukierkami. Potem rozpoczęliśmy zwiedzanie pod opieką pani Joanny Kwaśniewskiej -Naczelnika Wydziału Komunikacji Społecznej BBN. Mogliśmy zobaczyć najważniejsze pomieszczenia w Pałacu Prezydenckim, podziwiać ogród, w którym odbywają się prezydenckie przyjęcia, widzieliśmy także zmianę warty. Z Panem Prezydentem  nie udało nam się spotkać, ale w jego rolę wcielił się Kamil, który wręczał medale zasłużonym uczniom, w zainscenizowanym przez panią Joannę mini spektaklu. Na koniec wizyty każdy uczeń otrzymał pamiątkę.

Z pałacu udaliśmy się do Muzeum Narodowego. Tam, podzieleni na dwie grupy,  uczestniczyliśmy w lekcjach muzealnych. Starsza grupa miała zajęcia pt. Królowie Polski, młodsza – Muzealne Przeboje. Były one tak ciekawe, że wydały się nam zaskakująco krótkie, choć każda trwała ponad godzinę.

I to był ostatni punkt zwiedzania Warszawy.  W drodze do domu jeszcze tylko KFC i powrót do Łęcza na spotkanie ze stęsknionymi rodzicami.